Podróż, która mnie zmieniła: Vaseem Khan
Wielokrotnie nagradzany pisarz Vaseem Khan opowiada nam, jak indyjskie „Miasto snów” uczyniło go autorem. Nie można temu zaprzeczyć: Vaseem Khan ma ponadprzeciętne osiągnięcia. Urodzony i wychowany w Newham (jeden z najbardziej biednych obszarów Wielkiej Brytanii) Vaseem studiował w London School of Economics, jednym z najlepszych uniwersytetów na świecie. Spędził dziesięć lat na subkontynencie, budując sieć luksusowych hoteli, po czym wrócił do Wielkiej Brytanii, aby napisać „Nieoczekiwane dziedzictwo inspektora Chopry”, pierwszą z bestsellerowej serii powieści kryminalnych z Ashwinem Choprą, wymagającym inspektorem z Bombaju. i jego nieoczekiwany pomocnik,...
Podróż, która mnie zmieniła: Vaseem Khan
Wielokrotnie nagradzany pisarz Vaseem Khan opowiada nam, jak indyjskie „Miasto snów” zmieniło go w pisarza
Nie można temu zaprzeczyć: Vaseem Khan to zawodnik, który potrafi latać wysoko. Urodzony i wychowany w Newham (jeden z najbardziej biednych obszarów Wielkiej Brytanii) Vaseem studiował w London School of Economics, jednym z najlepszych uniwersytetów na świecie.

Spędził dziesięć lat na subkontynencie, budując sieć luksusowych hoteli, po czym wrócił do Wielkiej Brytanii, aby napisać „Nieoczekiwane dziedzictwo inspektora Chopry”, pierwszą z bestsellerowej serii powieści kryminalnych z Ashwinem Choprą, wymagającym inspektorem z Bombaju. i jego nieoczekiwany pomocnik, roczny słoń o imieniu Baby Ganesh.
W 2020 roku, po pięciu powieściach Baby Ganesh, Vaseem wydał „Północ w Malabar House”, pierwszą z nowej serii z Persis Wadią, pierwszą policjantką w Indiach w roli głównej. W międzyczasie otrzymał szereg nagród, w tym prestiżowy Sztylet Historyczny przyznawany przez Stowarzyszenie Pisarzy Kryminałów.
W swojej nowej powieści Dzień umierania Persis tropi 600-letni egzemplarz Boskiej komedii Dantego, który został skradziony Towarzystwu Azjatyckiemu w Bombaju.
Tutaj Vaseem mówi nam, dlaczego Indie stanowią tak fascynujące tło i dlaczego pozostawiły niezatarte wrażenie.
Jesteś urodzonym londyńczykiem. Co najbardziej lubisz robić w mieście?
Jestem wielkim miłośnikiem historii i nie znajduję miejsca bardziej inspirującego niż British Museum. Lubię chwycić za notatnik i robić notatki, spacerując po różnych galeriach. Moje ulubione to eksponaty starożytnego Egiptu i sekcja zegarów – uwielbiam stare zegary.
Songquan Deng/ShutterstockMuzeum Brytyjskie to ulubione miejsce Vaseema w Londynie
Mając około 20 lat przeniosłeś się na subkontynent na dekadę. Opowiedz nam o okresie dostosowawczym.
Do Indii pojechałem zasadniczo jako mieszkaniec Zachodu. Do dziś pamiętam, jak opuszczałem lotnisko w Bombaju (jak się wtedy nazywało) i zauważyłem grupę trędowatych i żebraków kręcących się wokół postoju taksówek... Indie to atak na zmysły i na początku to wszystko było wielką przygodą. Dopiero później, kiedy doświadczyłem ciemniejszych stron indyjskiego społeczeństwa, dostrzegłem poza błyszczącą fasadą miasta.
Pojechałem do Indii na trzymiesięczny kontrakt i spędziłem tam dziesięć lat, obserwując ewolucję kraju z półrozwiniętego kraju postindustrialnego w niemal globalne supermocarstwo. Kiedy wróciłem do Wielkiej Brytanii, zdecydowałem się opisać wszystkie te niesamowite wspomnienia w powieści i dlatego napisałem „Nieoczekiwane dziedzictwo inspektora Chopry”, w którym poznajemy twardego, uczciwego funkcjonariusza policji, który odchodzi z policji w Bombaju dopiero po czterdziestce i zdaje sobie sprawę, że nie może porzucić pragnienia sprawiedliwości w z natury niesprawiedliwym społeczeństwie. Ma także niezwykły dylemat, czy zaopiekować się rocznym słoniem, który odziedziczy.
Książki te są kroniką moich własnych doświadczeń we współczesnych Indiach i ukazują światło i ciemność szybko zmieniającego się narodu. Ta pierwsza książka stała się bestsellerem Timesa, została przetłumaczona na całym świecie i pozwoliła mi napisać cztery kontynuacje.
Akcja obu Twoich seriali kryminalnych rozgrywa się w Indiach. Dlaczego jest to przekonujące podejście?
My, na Zachodzie, jesteśmy czasami winni mitologizowania Indii; traktować ją jako krainę swamich i zaklinaczy węży. Prawda jest taka, że kraj ten ma o wiele więcej do zaoferowania, warstwy szarości wśród jasnych kolorów.
Aiko3p/ShutterstockMiasto Bombaj zmieniło Vaseema w autora
Indie są tak duże, że stanowią raczej zbiór kultur, a Mumbai stanowi skrzyżowanie dróg w ich kosmopolitycznym charakterze. W tym mieście jest tak wiele fascynujących historii do opowiedzenia, a moje książki starają się wykorzystać jak najwięcej tej różnorodności, aby rzucić światło na aspekty kraju, których być może nie jesteśmy tak zaznajomieni.
Na przykład w Zły dzień w Vulture Club prowadzę śledztwo w sprawie morderstwa bogatego dżentelmena Parsi. Parsowie to mała, ale bogata i wpływowa społeczność w Bombaju. Nie grzebią ani nie palą swoich zmarłych, ale pozostawiają ich w kamiennych budynkach zwanych Wieżami Ciszy, aby mogły zjeść je sępy. Cóż za idealne miejsce na thriller kryminalny!
Przejdźmy do podróży, która Cię zmieniła. Który region lub podróż wywarła na Ciebie największe wrażenie?
Nie mogę ominąć Bombaju/Bombaju. Dziś jestem autorką, ponieważ przez lata mieszkałam w indyjskim „City of Dreams”. To miasto tak mi weszło w skórę, że teraz pracuję nad drugą serią, której akcja toczy się tam: kryminałami historycznymi zatytułowanymi Seria Malabar House.
Pierwsza książka, „Północ w Malabar House” – obecnie międzynarodowy bestseller i zdobywczyni nagrody Historical Dagger Award 2021 przyznawanej przez Stowarzyszenie Pisarzy Kryminałów – przedstawiła nam pierwszą indyjską funkcjonariuszkę policji, Persis Wadię.
Co ważniejsze, książki te omawiają kluczowy okres w historii Indii, zaledwie kilka lat po uzyskaniu niepodległości, okropności podziału i zabójstwo Gandhiego. Czuję się jak twórca filmów dokumentalnych kronikujący zmiany, jakie zaszły w indyjskim społeczeństwie, gdy kraj ten przejął stery od Brytyjczyków. Wszystko opakowane w, miejmy nadzieję, wciągające historie kryminalne!
Którą wycieczkę chciałbyś powtórzyć?
Ponad dziesięć lat temu pojechałem do Pekinu i pracowałem tam przez kilka miesięcy. To było niesamowite. Kontakt z Chińczykami i zrozumienie, jak postrzegają świat, był czymś wyjątkowym. Większość Chińczyków, których wtedy spotkałem, była całkiem zadowolona ze swojego rządu.
Fotorelacja/ShutterstockWielki Mur Chiński
Oczywiście od tego czasu wszystko mogło się zmienić, gdy kraj się otworzył, a ludzie stali się bardziej świadomi tego, jak działają inne narody. Moje najlepsze wspomnienie to jazda na wielbłądzie po Wielkim Murze Chińskim. Nie wiem, co dokładnie robił tam wielbłąd.
Czy nadal masz wymarzony cel podróży, którego jeszcze nie widziałeś?
Rezolutna wyspa w Wysokiej Arktyce. Wiele lat temu napisałem historyczną powieść kryminalną, której akcja rozgrywa się na szeregu wysp zwanych Wyspami Królowej Elżbiety. Książka skupia się na małej społeczności wyspiarzy zwanej Eskimosami.
CC BY-SA 3.0Resolute in the High Arctic to wymarzony cel Vaseema
Położyłem tam książkę, bo byłem zachwycony otoczeniem: temperaturami poniżej czterdziestu stopni, rozbijającymi się górami lodowymi, niedźwiedziami polarnymi. Ostatecznie zdecydowałem się nie zgłaszać powieści, ponieważ czułem, że potrzebuję autentycznego doświadczenia z pierwszej ręki, zanim będę mógł oddać sprawiedliwość historii. Pewnego dnia...!
Jesteś planistą czy widzem?
Planista trzymania odbytu. Jestem smutną osobą, która poświęca więcej energii na tworzenie planów wakacji niż na same wakacje. Nawet jeśli nigdy się tego nie trzymamy, realizacja planu zapisanego na papierze – planu matematycznie optymalizującego liczbę zwiedzanych obiektów w danym okresie – jest nagrodą samą w sobie.
Hotel czy hostel (lub kemping)?
Pracuję w pięciogwiazdkowej branży hotelarsko-gastronomicznej od 10 lat i miałem wiele okazji do próbowania towarów, więc jestem trochę rozpieszczany. Nic nie przebije dobrego hotelu. Wskazówka: Pierwszą rzeczą, na którą powinieneś zwrócić uwagę, są toalety. Jeśli świecą, trafiłeś we właściwe miejsce.
Jakie było Twoje najważniejsze doświadczenie podróżnicze?
Poślubiłam Hindusa, a moja rodzina przyleciała z Anglii na wesele. Potem towarzyszyli nam w podróży poślubnej. (Tak, jesteśmy bardzo azjatyccy.) Odwiedziliśmy Taj Mahal, potem Jaipur, a na koniec polecieliśmy, aby spędzić tydzień w pięknym Goa. Wycieczka ta pozostaje cenną pamiątką po moich zmarłych rodzicach.
Abhisheklegit/ShutterstockHawa Mahal w Jaipur
W końcu po co podróżować?
Wyobraź sobie, że pierwsi ludzie postanowili nie opuszczać Afryki. Podróżowanie jest wpisane w nasze DNA. Jesteśmy niespokojnym i ciekawym świata gatunkiem. Jeśli umrze ta ciekawość poszukiwania nowych miejsc, nowych cudów, nowych doświadczeń, to faktycznie umrzemy. Działa to również na poziomie indywidualnym. Dzień, w którym zdecyduję, że nie chcę już podróżować, będzie prawdopodobnie dniem, w którym powinienem spieniężyć swoje żetony i wyruszyć w ostatnią podróż, w którą wszyscy powinniśmy się udać.

stary=„„>
Od ponad wieku jeden z największych skarbów świata, 600-letnie wydanie Boskiej Komedii, jest bezpiecznie przechowywany w Towarzystwie Azjatyckim w Bombaju. Kiedy jednak znika, sprawa ląduje na biurku inspektora Persisa Wadii wraz z mężczyzną, któremu powierzono jej opiekę. The Dying Day przywołuje erę ciemności i stawia Persydę przeciwko jej braciom, zmieniającym się Indiom i złu o nieograniczonych intencjach.
Główne zdjęcie: AIKO3P/Shutterstock
.