Place suszarki na Ziemi: Odwiedzanie pustyni Atacama w Chile

Place suszarki na Ziemi: Odwiedzanie pustyni Atacama w Chile

pustynia Atacama jest najsuchszym miejscem na ziemi i prawdopodobnie najstarszą pustynią na świecie. Wyjeżdżamy na 30 km roweru przez dramatyczny krajobraz

Nasza podróż do Atacama była znacznie bardziej skomplikowana niż oczekiwano. Do tego momentu przejścia graniczne naszej podróży były stosunkowo nieskomplikowane, więc byliśmy zaskoczeni, że nie było bezpośredniego sposobu od Uyuni w Boliwii do Atacamy w Chile.

Zamiast jeździć autobusem, musieliśmy zarezerwować transfer w wysokości 50 USD, spędzić noc w pokoju, który wyglądał prawie jak komórka więzienna, przeniesiono przelew na granicę, zapłacić kolejne 20 USD za wejście do Parku Narodowego, a następnie wykonać kolejne przeniesienie po drugiej stronie. Podsumowując, podróż, którą można pokonać w ciągu dziewięciu godzin, zajęła około 24 godzin.

Kiedy przybyliśmy do San Pedro de Atacama, podsumowaliśmy radość. Wreszcie, zgodnie z nieustępliwą zimną i nieustępliwością Boliwii, mogliśmy teraz cieszyć się nieokiełznanym słońcem i ciepłem. Nasz kierowca zwrócił się do nas i uśmiechnął się. „Más Bajo, Más Caliente” - powiedział. Rzeczywiście niższy i gorący.

Pustynia Atacama jest nie tylko cudownie niska, gorąca i sucha, ale jest to nawet najsuchsze miejsce na ziemi. Ten 1000 km (600 mil) pasków ziemi wzdłuż południowoamerykańskiego wybrzeża Pacyfiku spada średnio około 15 mm (0,6 cala) rocznie (w porównaniu do 106 mm (4,2 cala) w Las Vegas).

W sektorze centralnym bez opadów zarejestrowano okresy czterech lat, a niektóre stacje pogodowe w ogóle nigdy nie były deszczowe. Wiele jego gór powyżej 6000 m jest całkowicie pozbawionych lodowców, dowód skrajnej suchości regionu. Ponadto teorie wskazują, że Atacama jest najstarszą pustynią na świecie. Oczywiście musieliśmy na to spojrzeć.

Osiedliliśmy się w hotelu Takha Takha Takha, średniej fazie hotelu z ładnym kempingiem osłoniętym drzewami. Miasto San Pedro jest małe i urocze z jedną kadrą gliniastą, nieutwardzonymi drógami i przyzwoitym wyborem kawiarni i restauracji. Istnieje duży wybór organizatorów wycieczek, ale postanowiliśmy wynająć rowery i pojechać samotnie.

Pierwszego dnia odwiedziliśmy Valle de la Muerte, co dało mi czas na ćwiczenie jazdy na rowerze w intensywnym pustynnym upale. (Dla tych, którzy nie wiedzą, niedawno nauczyłem się jeździć.)

3 km od San Pedro, Valle de la Muerte składa się z fascynujących formacji czerwonego skalnego, które przypominają turską cappadocia, a także szereg wąskich wąsów i 150 m wysokości piasku. Spędziliśmy dzień na rowerze, wspinaniu się i obserwowaniu, jak sandboarderzy starali się pozostać wyprostowani, lecą po wydmach.

Następnego dnia rozpoczął się od debaty: czy mogę dostać 28 km w przód iw tył powrót do Valle de la Luna iz powrotem? Jak powiedziałem na 15 szalonych ulicach na całym świecie, Peter widział, jak spadam z roweru kilka razy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy i zawsze jest ostrożny, gdy sugeruję, żebym przejechał poza swoje umiejętności.

Poprosiliśmy kilku mieszkańców do doliny i dowiedzieliśmy się, że duża część jest płaska, ale zaczęła machać w kompleksie. Daliśmy odwagę i postanowiliśmy spróbować.

Jak się obawiał, ulica zaczęła mnie rzucić wyzwanie, kiedy weszliśmy do rzeczywistego kompleksu. Po godzinie musiałem powiedzieć Piotrowi, że powinien kontynuować beze mnie, ponieważ nie mogłem znieść palącego upału i stromych podjazdów.

Próbowałem biegać za nim, ale poszło bardzo powoli. Po około 30 minutach wrócił bez tchu i wyczerpany. Postanowiliśmy zatrzymać się na nasz pakiet na lunch, a następnie zmierzyć się z pobliską jaskinią.

Na szczęście

zabrałem ze sobą kask rowerowy; Służyło mi dobrze, gdy poruszałem się przez ciasne miejsca i niskie sufity jaskini. Po 15 minutach pojawiliśmy się w dramatycznym krajobrazie, który nie był pokryty śniegiem, ale solą. Piliśmy pół litra wody i podczas gdy upiekliśmy tam na czerwonej skale na środku ziemi, zrobiliśmy to, czego nigdy nie uważaliśmy za możliwe: tęskni za zimnem Boliwii.

najsuchniejsze miejsce na Ziemi: Essentials

Było: dwie noce w San Pedro de Atacama, bramie na pustynię Atacama, najsuchsze miejsce na ziemi. Wynajęliśmy rowery i pojechaliśmy do Valle de la Muerte pierwszego dnia (bezpłatny wejście, 3 km od miasta) i drugiego dnia do Valle de la Luna (3 USD za osobę, 14 km od miasta).

Możesz łatwo napełnić inne najlepsze zabytki tutaj, w tym Salar de Atacama (największa miska solna Chile), El Tatio Geysire (plucie ciepłej wody) i Lagunas Miscanti i Miñiques (połyskujące basenów z niebieską wodą, które są otoczone białymi solnymi paskami). ).

Gdzie: San Pedro de Atacama. Zatrzymaliśmy się w hotelu Takha Takha, który ma uroczy kemping z ciepłymi prysznicami i ultrasonośnikami (18 USD za osobę i noc). Jedyną wadą jest brak dostępu do kuchni. Zrezygnowaliśmy z rozmrożeniem górnego makaronu z gorącą wodą z kawy na przyjęciu.

Kiedy: ponieważ jest to najsuchsze miejsce na Ziemi, pogoda rzadko się zmienia z miesiąca na miesiąc. Odwiedź lokalny festiwal na Dzień Święty lub w lipcu w czerwcu.

Like: Oy Vey. Jeśli pochodzisz z Uyuni, nie będzie to łatwe. Możesz albo przenieść transfer 35 USD, jak opisano powyżej (zawiera nocleg w pokoju podobnym do więzienia, a następnie dodatkową opłatę w wysokości 20 USD za wejście do Parku Narodowego), albo pojechać autobusem, który unika pozostania jednej nocy i opłaty. Ale odjeżdża o czwartej rano.

Skontaktuj się z Cordillera Tours, aby zarezerwować swoje miejsce (w pobliżu hotelu Julia w Avenida Ferroviaria w Uyuni). Alternatywnie możesz latać z Santiago do Calama. Zarezerwuj loty za pośrednictwem Skyscanner.net.

Z Calama możesz zarezerwować autobus (ok. 5 USD, wypróbuj autobus TUR), wziąć wahadło (ok. 18 USD, wypróbuj LicancaBur) lub wziąć droższą taksówkę (w zależności od czasu od 25 do 35 USD). Podróż trwa o długości 100 km i zajmuje około 90 minut.

Misja: Atlas & Boots
 .