Kudos: Dlaczego zdecydowałem się przestać jeździć

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am und aktualisiert am

Po latach jeżdżenia Kia wyjaśnia, dlaczego zdecydowała się rzucić. Moje pierwsze wrażenie z jazdy było takie, że wszystko było cholernie wolne. Kiedy zaczynałem się uczyć w 2014 roku, przez kilka miesięcy po prostu chodziliśmy i kłusowaliśmy. Myślałem, że do tego czasu będę już na dobrej drodze do galopu. Zamiast tego zostałem wciągnięty w szczegóły technologii. Jednak gdy stałem się lepszym kierowcą, zdałem sobie sprawę, że to wcale nie były małe rzeczy, ale fundamentalna część nauki. Często mówi się, że najlepsi kierowcy wyglądają, jakby w ogóle nic nie robili, i ja…

Kudos: Dlaczego zdecydowałem się przestać jeździć

Po latach jazdy Kia wyjaśnia, dlaczego zdecydowała się przestać

Moje pierwsze wrażenie podczas jazdy było takie, jak cholernie wolno wszystko się dzieje. Kiedy zaczynałem się uczyć w 2014 roku, przez kilka miesięcy po prostu chodziliśmy i kłusowaliśmy. Myślałem, że do tego czasu będę już na dobrej drodze do galopu. Zamiast tego zostałem wciągnięty w szczegóły technologii.

Jednak gdy stałem się lepszym kierowcą, zdałem sobie sprawę, że to wcale nie były małe rzeczy, ale fundamentalna część nauki. Często mówi się, że najlepsi kierowcy wyglądają, jakby w ogóle nic nie robili, i przekonałem się, że to prawda. Powoli i dokładnie uczono mnie wielu drobiazgów, abym pewnego dnia i ja mógł nazwać się jeźdźcem.

Kia działa w Czarnogórze, Ekwadorze i Namibii

Kiedy uczyłem się galopu, nauczyciel poprosił mnie, żebym liczył kroki mojego konia i pamiętam, jak pomyślałem: „Staram się już utrzymywać proste plecy (ale także rozluźnione), głowę uniesioną, nogę wzniesioną, pięty opuszczone, palce u nóg wciągnięte, wodze luźne, cały czas upewniając się, że schodzę na właściwej smyczy. Czy też powinienem liczyć kroki?”

Doświadczeni jeźdźcy robią to wszystko bez wysiłku i chociaż nigdy nie doszedłem do tego momentu, w końcu nauczyłem się galopować i skakać. Po drodze doszło do więcej niż kilku wypadków. Kilka razy spadłem z konia, dwa razy zostałem kopnięty i raz kopnięty (za każdym razem z pięknymi siniakami). W zeszłym roku złamałem kość prawej ręki i przez dwa miesiące nie mogłem jeździć. Jednakże, jak każdy dobry kierowca, wróciłem, gdy tylko poczułem się lepiej.

Uwielbiam jazdę konną. Uwielbiam ten dreszczyk emocji, wolność i romantyzm. Uwielbiam spokojny temperament koni. Jestem pod wrażeniem, jak te niesamowicie potężne stworzenia potrafią być jednocześnie delikatne i nieśmiałe.

Matylda Coolen
Wakacje Kia w Czarnogórze

Jednak gdy nauczyłem się sobie z nimi radzić, zacząłem wątpić w to, co robię. Jeśli nie jesteś jeźdźcem, prawdopodobnie jeździłeś konno tylko na wakacjach lub na wycieczce. W takich przypadkach konie są zwykle osiodłane i czekają. Nie widzą „wędzidła” (grubego metalowego pręta) wkładanego do ust ani paska zaciśniętego wokół tułowia, często pozostawiającego wgłębienie po jego zdjęciu.

Wyobraziłem sobie, jakie to uczucie, mieć w ustach gruby metalowy pręt i uzdę na głowie, tak że nie można złagodzić nacisku wodzy jeźdźca. Istnieją wodze bez wędzidła, ale nadal wywierają nacisk na głowę. To prawda, że ​​większość jeźdźców jest delikatna, ale prawdą jest również, że kiedy jedziemy, dosłownie zakuwamy ich w łańcuchy.

Shutterstock
Wędzidło wkłada się do pyska konia, aby jeździec mógł nim sterować za pomocą wodzy

Na początku ignorowałem te małe rzeczy. Znacznie bardziej doświadczeni ode mnie jeźdźcy powiedzieliby mi, że konie lubią, gdy na nich jeździ się; że ich ciała zostały stworzone dla ludzi. Bardzo chciałem dalej jeździć, więc postanowiłem im uwierzyć.

Jeździłem przez kolejne dwa miesiące, aż Wielka Brytania została zamknięta. Gdy ograniczenia zaczęły być łagodzone, natknąłem się na film na Instagramie przedstawiający młodego konia z jego właścicielem. Jest to przedstawiane jako słodkie i zabawne, ale nie mogłem powstrzymać wrażenia, że ​​koń był zmartwiony i zdezorientowany. Zamień go na małe dziecko, a takie traktowanie byłoby nie do przyjęcia.

Moje wątpliwości wzrosły, gdy obejrzałem wywiad z wieloletnim jeźdźcem i trenerem Renem Hurstem. Ren wyjaśnia w nim, dlaczego podjęła trudną decyzję o rezygnacji z jazdy konnej po całym życiu spędzonym w towarzystwie koni.

Ren Hurst wyjaśnia, dlaczego rzuciła jazdę konną

Ren wyjaśnia, że ​​ci, którzy twierdzą, że kochają swoje konie, „nie mają pojęcia, że ​​zwierzęta, z którymi spędzają czas, znajdują się w absolutnym stanie wyuczonej bezradności”.

Niektórzy jeźdźcy twierdzą, że konie są udomowione i uległość leży w ich naturze. Ren mówi do nich: „Opieranie naturalnego jeździectwa na naturalnej dynamice koni w ich obecnym stanie byłoby jak oparcie naturalnego ludzkiego zachowania na obserwacji dziedzińca więziennego”.

Konie to inteligentne i empatyczne zwierzęta, które wolą żyć w naturze i w dużych grupach. Woleli pasć się na łąkach, biegać, bawić się i podróżować na duże odległości. To prawda, że ​​udomowione konie są karmione i chronione, a zatem w pewnym sensie czerpią korzyści z własności człowieka – ale czy zdecydowałyby się na jazdę konną?

alt="Konie żyją w grupach: przestań jeździć">Davida Younga/ShutterstockKonie wolą żyć w grupach

Niektórzy jeźdźcy mówią, że ich konie uwielbiają jeździć; że o to proszą. Ren wyraża się w tej kwestii bardzo jasno. „To szaleństwo” – mówi. „To absolutne szaleństwo. Co gorsza, wiele koni wykazuje takie zachowanie – lubią być przywiązane do martwych części ciała innego zwierzęcia i mieć w pysku metalowy pręt – prawdopodobnie dlatego, że ich doświadczenie życiowe jest tak ograniczone, że wydaje się to zabawą w porównaniu ze staniem przez cały dzień w boksie”.

Ren dodaje: „Jest taki rozdźwięk między użyciem słowa miłość a tym, co faktycznie robimy z tymi zwierzętami. Wiem, że ci ludzie kochają swoje konie, ale jeśli jest to ta sama miłość, którą czujesz do członków swojej rodziny… Czy trzymasz członków swojej rodziny w niewoli, zarządzasz każdym aspektem ich życia i wspinasz się na nich, kiedy tylko chcesz, i prosisz, aby cię oprowadzili? Odpowiedź brzmi: nie”.

alt="kia zdecydowała się całkowicie pojeździć">Atlas i butyKia, pokazana w Turcji, zdecydowała się zaprzestać jazdy

Ren wyjaśnia, że ​​jej poprzedni klienci często byli zdenerwowani, gdy słyszeli jej historię. „Wiedzieli, że ktoś taki jak ja nigdy nie zrezygnuje z jazdy konnej, chyba że będzie coś głęboko prawdziwego w tym, dlaczego to zrobiłem”.

Dużo myślałem o tym wywiadzie. Myślę, że Ren i dlatego zastanawiałem się, czy już czas przestać jeździć. Mam szczęście, że mam inne pasje (pisanie i podróże) i że jazda konna jest bardziej hobby. Współczuję tym, którzy jeździli przez całe życie i dla których jest to ratunek, który łagodzi stresy codziennego życia. Zastanawiam się jednak, czy mogliby spędzić czas z końmi, nie musząc na nich jeździć.

Oczywiście są sytuacje, w których jazda jest konieczna. Społeczności wiejskie są uzależnione od koni jako środka transportu i dochodów. Robię to jednak dla przyjemności. Nie muszę jeździć, więc podjąłem trudną decyzję, aby na zawsze zrezygnować z jazdy. Choć rozstanie z tym boli, uważam, że jest to słuszne.

Główne zdjęcie: SL Chen/Shutterstock
      .