Przetestuj moje limity na wulkan Cotopaxi

Przetestuj moje limity na wulkan Cotopaxi

Wiedziałem, że będzie zimno. Wiedziałem, że to będzie trudne. Nie wiedziałem, że poddam się wulkanowi Cotopaxi po zaledwie 10 minutach. Nasz wzrost 4500 m, zmieszany z niezwykle trudną pogodą, utrudniał każdy oddech, każdy krok do kłopotów. Kiedy wiatr uderzył mnie w twarz, zamknąłem oczy i po raz pierwszy nie zastanawiałem się, dlaczego pozwoliłem Piotrowi zostać przekonani. Lodowca była jego rzeczą. Jego hobby było trekkingiem na zimno. Lubię przygodę, jasne, ale nie wtedy, gdy tak się boli. Wolę moją adrenalinę 10 stopni powyżej zamrażania, dzięki.

Próbowałem skoncentrować się na nadchodzącym zadaniu: jedna stopa przed drugą. Bez względu na mokre plotki, bez względu na ciągły deszcz - zaledwie jedną stopę przed drugą. Peter był z przodu, w towarzystwie żywej szkockiej dziewczyny, która wspina się na skały w porze lunchu. (To nie miało dla mnie znaczenia ... byłem ładny.)

Środek paczki utworzył grupę weekendowych turystów, którzy na szczęście mieli prawie tyle samo do walki, co ja. Dno była kolejną dziewczyną w mieście. Zamiast butów turystycznych nosiła trampki - i zapłaciła cenę drogą.

Powoli wzbudziliśmy się do przodu, głowy wybuchły z wysokości, skóra drżała zimno. Po pół godziny nasza schronienie pojawiło się w zasięgu wzroku. Wydawało się tak blisko, a jednak zajęło nam dotarcie. Peter zaśmiał się, kiedy później powiedziałem mu, że rozumiem, dlaczego alpiniste rezygnują z kilku metrów przed szczytem. Oczywiście byłem dramatyczny, ale mieliśmy postęp tak powoli, że wspinanie się na kilkaset metrów zajęło nam godzinę.

Kiedy w końcu dotarliśmy do schronienia, nasz przewodnik Henry umieścił nas wszystkich i poprosił o poważne zastanowienie się, czy chcemy kontynuować. Powiedział, że pogoda jest niezwykle zła i może być trudno iść dalej. Niektórzy z mnie chcieli zeskoczyć szczęśliwie, ale część mnie była rozczarowana. Poszliśmy tak daleko, z pewnością dotrzemy do lodowca?

Po 10 minutach Uming i Ahhing oraz łagodnej zachęty Piotra i Extrailly Scottish postanowiliśmy kontynuować grupę. Ponownie złożyliśmy nasze namoczone warstwy i weszliśmy w zimno. Mój szalik zmoczył się po moim ciepłym oddechu. Dostosowałem go, ale ostatecznie miałem tylko szalik, który był mokry od deszczu. Moje palce były głuche w moich mokrych rękawiczkach, a palące zimne powietrze wydawało się strzelać przez nos bezpośrednio w mózg. Jedna stopa przed drugą. Jedna stopa przed drugą i tak osiągnęła 5000 m.

Kiedy w końcu dotarliśmy do lodowca, wstrzymaliśmy oddech wystarczająco długo, aby pocieszyć. To była stosunkowo krótka wędrówka, ale poczucie osiągnięcia było fantastyczne. Mam wgląd, dlaczego Peter lubi wspinać się na góry (nie to, że wkrótce do niego wrócę). Poświęciliśmy chwilę, aby cieszyć się dramatycznym widokiem i zrobić kilka zdjęć, które wyglądają więcej niż tylko trochę spuszczone. A potem trudna część się skończyła i znów poszliśmy.

Układanie się do czekającego samochodu u podstawy było zarówno ulgą, jak i bólem. Nasze ociekające ubrania i mokra skóra nie zapewniły przyjemnej podróży z powrotem do naszego hotelu. Na szczęście płonący ogień czekał na nas w naszej kabinie w Secret Garden Cotopaxi. Ten klejnot loży jest idealnym miejscem do zwiedzania Parku Narodowego Cotopaxi. Z zapierającym dech w piersiach widokiem na wulkan, prawdziwy kominek w kabinach i wspólnym obszarze i wir, to nie jest twój hostel z różnorodnością ogrodu.

Och, czy wspomniałem, że domowe ciasta, przekąski „Happy Hour” i trzy posiłki dziennie są wliczone w cenę pokoju? Często nie zachwycam się hostelami (głównie dlatego, że jej klientela jest pełna hipsteru Ucculera, który uważa, że ​​są one tak wywrotowe, ponieważ mogą wyhodować brodę), ale tajny ogród Cotopaxi ukradł kawałek mojego serca. Jego wyjątkowa lokalizacja oznacza, że ​​nie spotykają się z ukulele tak często, jak ryzykowne typy na świeżym powietrzu, które są nieskończenie bardziej interesujące. Ponadto, jako dziewczyna miejska, rzadko miałem przyjemność zasnąć, gdy brzmi otwarty ogień. Po ciężkim dniu była to idealna noc.

Essentials

Był: Vulkan Cotopaxi i lodowca (35 USD za osobę), 2,5 godziny. Trekking na szczycie, a także inne wędrówki o różnej długości i trudności są tak samo dostępne, jak doskonała wycieczka do jazdy - wszystkie zarezerwowane za pośrednictwem Secret Garden Cotopaxi. Prywatna kabina kosztuje 96 USD za noc i obejmuje własną łazienkę, otwarty kominek, nieograniczone gorące napoje, trzy posiłki dziennie, domowe ciasta, codzienne przekąski Happy Hour i dostęp do Whirlpool!

Gdzie: Cotopaxi National Park, Ekwador - 56 km na południe od Quito.

Kiedy: Według Summitpost.org Cotopaxi ma większość jasnych dni w Ekwadorii Andy. Wzrost można wypróbować przez cały rok. Czerwiec i lipiec to najsuchsze miesiące, ale silne wiatry nie są rzadkie. Grudzień i styczeń są prawie tak suche i znacznie mniej wietrzne.

Jak: jeśli pozostaniesz w tajnym ogrodzie Quito, możesz przenieść się do tajnego ogrodu Cotopaxi za zaledwie 5 USD za osobę. Wyślij e -mail na adres hola@secretgardenquito.com, aby to zorganizować.

Leć na międzynarodowe lotnisko z Quito (rezerwacja za pośrednictwem Skyscanner.net).

Misja: Atlas & Boots
 .