Co uważa się za podróż dookoła świata”?
Wiele osób twierdzi, że chciałoby „podróżować po świecie”, ale jak to określić ilościowo? Kraje odwiedzone? Stempel w paszporcie? Przekroczone granice? Ile razy słyszałeś, żeby ktoś tak mówił? A może przeczytałeś wpis na blogu na ten temat? Widziany na Instagramie lub na liście życzeń? Wiele osób (w tym ja) twierdzi, że chce „podróżować po świecie”, ale jak to określić ilościowo? Według liczby odwiedzonych krajów? Pieczątki w naszych paszportach? Przekroczone granice? Doświadczone kultury? Kia zadała to pytanie na Quorze jakiś czas temu i otrzymała odpowiedź od Jaya Wackera, byłego profesora ze Stanford, który jako miarę zaproponował mapę ryzyka Hasbro i zasugerował…
Co uważa się za podróż dookoła świata”?
Wiele osób twierdzi, że chciałoby „podróżować po świecie”, ale jak to określić ilościowo? Kraje odwiedzone? Stempel w paszporcie? Przekroczone granice?
Ile razy słyszałeś, żeby ktoś tak mówił? A może przeczytałeś wpis na blogu na ten temat? Widziany na Instagramie lub na liście życzeń? Wiele osób (w tym ja) twierdzi, że chce „podróżować po świecie”, ale jak to określić ilościowo? Według liczby odwiedzonych krajów? Pieczątki w naszych paszportach? Przekroczone granice? Doświadczone kultury?
Kia zadała to pytanie na Quorze jakiś czas temu i otrzymała odpowiedź od Jaya Wackera, byłego profesora Stanforda, który jako środek zaproponował Mapę Ryzyka Hasbro i zasugerował, że o podróżowaniu po świecie można powiedzieć, gdy odwiedzi się połowę obszarów na mapie – czyli łącznie 21 z 42.
Od kwietnia 2014 r. Kia i ja podróżowaliśmy do 15 lub 16 regionów na mapie ryzyka, ale żadne z nas nie widziało Pacyfiku ani nie było w Ameryce Południowej. Nasza pierwsza duża podróż jest bez wątpienia naszą najodważniejszą podróżą w historii i z pewnością przyniesie nam zaszczyt podróżowania po świecie?
Oprócz Antarktydy odwiedzimy każdy kontynent obejmujący łącznie 60 lub 70 krajów w 21 obszarach wymaganych do zakwalifikowania się jako „podróżujący po świecie”.
Każdy będzie miał swoje własne kryteria odpowiedzi na to pytanie. Niezależnie od tego, czy mapa ryzyka obejmuje kraje, kontynenty, kultury, języki czy terytoria, poniżej znajduje się kilka interesujących punktów do rozważenia.
Problem europejski
Europa jest jednym z najmniejszych kontynentów pod względem powierzchni (mniejsza jest tylko Oceania); Jest trzecim co do wielkości kontynentem pod względem liczby ludności, ale posiada drugą co do wielkości liczbę krajów – łącznie 47 – co czyni go jednym z najgęstszych i najbardziej zwartych kontynentów pod względem liczby ludności i granic.
Odwiedziłem ponad 30 krajów europejskich, co jest liczbą nieproporcjonalną w porównaniu z innymi kontynentami, które odwiedziłem.
alt=„podróżował po świecie”>Przemierzając Europę, zobaczysz wiele krajów, ale czy oferuje ona różnorodność kultur i ludzi?
Gdybym miał odwiedzić je wszystkie, stanowiłoby to około jednej czwartej wszystkich stanów świata, ale stanowiłoby tylko 6,8% powierzchni świata. Gdybym następnie odwiedził wszystkie kraje Afryki (54), odwiedziłbym ponad połowę krajów świata, ale tylko dwa kontynenty i mniej niż jedną czwartą powierzchni Ziemi – czyli mniej niż samą Azję.
Samo podróżowanie po Europie obejmie wiele krajów, ale czy naprawdę umożliwi poznanie różnorodnych kultur i ludzi?
Problem Rosji
Odwiedziłem dwa miasta w Rosji – Sankt Petersburg i Moskwę – i dzięki absurdalnym rozmiarom Rosji znalazłem połowę Azji na mapie świata. Ze Stanów Zjednoczonych odwiedziłem tylko kilka stanów, ale udało mi się dotrzeć do kraju rozciągającego się od Pacyfiku po Atlantyk. Widziałem stosunkowo niewielki procent Chin, ale zyskałem kraj niemal wielkości Europy.
alt="">Odwiedziłem kraje zaznaczone na czerwono - 75 w grudniu 2019
W odpowiedzi Jaya na temat Quora podkreśla różnicę między zwiedzaniem miasta a podróżowaniem po wiejskich obszarach kraju: „Jeśli odwiedzasz Moskwę, to w porządku, byłeś w Rosji. Jeśli podróżujesz powoli przez wszystkie obwody, z pewnością zwiedziłeś większą część świata”.
Nie chcę być typem podróżnika, którego interesuje jedynie skreślanie krajów z listy (chociaż ją mam). Uwielbiam podróżować po krajobrazach i wspinać się po górach. Jednocześnie nie jestem snobem podróżniczym. Byłem w Rosji. Mam nadzieję, że pewnego dnia będę mógł pojechać Koleją Transsyberyjską przez Rosję i zobaczyć więcej, ale na razie, gdyby ktoś pytał, byłem w Rosji.
Przystanek
Kiedy w drodze powrotnej z Kambodży przesiadałem się w Korei Południowej, miałem sześć godzin do zabicia. Niezbyt podobało mi się międzynarodowe lotnisko Incheon, tak nowoczesne i urokliwe, więc wbiłem pieczątkę w paszporcie, wskoczyłem do pociągu wahadłowego i udałem się do miasta.
Powiedzieć, że widziałem Seul, byłoby kłamstwem, ale widziałem trochę Seulu – wystarczająco, żeby dostać śmiesznego żołądka od makaronu sznurkowego ze straganu z ulicznym jedzeniem.
Korzystając z kryteriów Mapy Ryzyka, w jakiś sposób zdobyłem terytorium Mongolii, co moim zdaniem jest co najmniej trochę niesprawiedliwe. Kia odbyła tę samą podróż kilka tygodni wcześniej i spędzała czas wędrując po poczekalniach lotniska, żeby nie (raczej kwaśno) przejąć terytorium.
Miałem przesiadki na kilku lotniskach w krajach, które nie odwiedziłem właściwie i nie zaliczam ich do listy krajów, które odwiedziłem (Doha w Katarze i Kolombo na Sri Lance).
Uważam, że jeśli nie przekroczysz granicy i nie dostaniesz pieczątki (lub czegoś podobnego), to się to nie liczy. Zabiorę ze sobą Koreę Południową (i Mongolię), ponieważ poświęciłem czas, aby wejść i zobaczyć część (aczkolwiek bardzo małą część) kraju. Ale Katar i Sri Lanka nie mogą tego zrobić.
Która lista?
Oficjalnie jest tylko 191 krajów, które nie są kwestionowane. Niemniej jednak na świecie istnieje prawdopodobnie aż 257 krajów lub stanów – to dość duża rozbieżność. Istnieje cała gama problemów: niektóre państwa są uznawane przez niektóre kraje, a inne nie; niektóre są protektoratami byłych imperiów; członkowie Rzeczypospolitej; niejasne regiony autonomiczne, a do niektórych zgłaszają roszczenia inne państwa.
Podjęcie decyzji, co faktycznie definiuje kraj, może być politycznym bagnem. Czy Tajwan jest niepodległym krajem? Nie według ONZ i Chin. Terytoria Palestyńskie? Kosowo? Zależy kogo spytasz.
Podczas ostatniej podróży na Karaiby mieliśmy okazję wybrać się na jednodniową wycieczkę do Montserrat. Początkowo myślałem, że to odrębny kraj, ale w rzeczywistości jest to brytyjskie terytorium zamorskie. Nawet nie wiedziałem, że te rzeczy nadal istnieją – czy Imperium nie umarło?
Pobrałem dość obszerną listę stanów świata. Na mojej liście jest 245, w tym 192 państwa członkowskie ONZ. Sprawdzam te, które odwiedziłem i dodaję datę. Jak dotąd jedynym państwem, które nie jest członkiem ONZ, jest Watykan… Bóg jeden wie, co zrobię, jeśli kiedykolwiek odwiedzę Falklandy/Malwiny…
To jest mapa ryzyka
alt="">"Dotarcie do połowy z 42 różnych regionów na mapie ryzyka to lepsza próbka świata"
Po długim namyśle zdecydowałem się na mapę ryzyka. Nie jest to bynajmniej idealne rozwiązanie, ponieważ nadal istnieją problemy – delikatnie mówiąc, wspomniany powyżej dylemat Korea Południowa/Mongolia.
Porusza jednak problemy Rosji i Europy. Mój wyjazd do Moskwy i Petersburga oznacza, że wygrywam tylko Ukrainę. Podobnie Nowy Jork daje mi tylko wschodnie Stany Zjednoczone, w przeciwieństwie do dwóch krajów rozciągających się na całe kontynenty. A jeśli zaznaczę 47 nieparzystych krajów w Europie, zyskam tylko siedem terytoriów.
Wreszcie nawigowano po politycznym i potencjalnie kontrowersyjnym bagnie na listach krajów. Mapa ryzyka podzielona jest na regiony obejmujące szeroko obszary geopolityczne i nie uwzględnia wszystkich krajów ani ich rzeczywistych granic. Nazwy na mapie ryzyka są dość mylące, mimo że w rzeczywistości są nieistotne. Ważne są obszary, których dotyczą.
Mając to na uwadze, zamierzam ocenić, czy podróżowałem po świecie, korzystając z procesu myślowego Jaya: „Dotarcie do połowy z 42 różnych regionów na mapie Risk stanowi lepszą próbkę świata”.
Myślę, że ma rację i jest to dobra gra... choć prawdopodobnie bezowocna. Gdy dostanę 21, zacznę myśleć o odwiedzeniu pozostałych 21.
Nieważne, jak mierzę swoje podróże, mam błąd.
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, polecamy doskonałą książkę Simona Garfielda On The Map: Dlaczego świat widzi tak, a nie inaczej.
Misja: Czas marzeń
.