Dlaczego żałujemy obserwacji wielorybów w Mirissie na Sri Lance

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am und aktualisiert am

Obserwowanie wielorybów w Mirissie jest reklamowane jako obowiązkowy punkt wycieczki, ale rozdrażnieni turyści, przepełnione łodzie i nieetyczne praktyki powodują głęboko niepokojące doświadczenie. Naszym pierwszym błędem było poddanie się temu szumowi. Sri Lanka uważana jest za jedyny kraj na świecie, w którym można zobaczyć największego ssaka lądowego (słonia) i największego ssaka wodnego (płetwal błękitny). Dlatego priorytetem było obserwowanie wielorybów w Mirissie. Naszym drugim błędem było skorzystanie z lokalnej rekomendacji zamiast naszego przewodnika po Sri Lance - i tak znaleźliśmy się w porcie Mirissa o 7 rano, dołączając do 80 innych…

Dlaczego żałujemy obserwacji wielorybów w Mirissie na Sri Lance

Obserwowanie wielorybów w Mirissie jest reklamowane jako obowiązkowy obowiązek, ale irytowani turyści, przepełnione łodzie i nieetyczne praktyki powodują głęboko niepokojące doświadczenie

Naszym pierwszym błędem było poddanie się temu szumowi. Sri Lanka uważana jest za jedyny kraj na świecie, w którym można zobaczyć największego ssaka lądowego (słonia) i największego ssaka wodnego (płetwal błękitny). Dlatego priorytetem było obserwowanie wielorybów w Mirissie.

Naszym drugim błędem było skorzystanie z lokalnej rekomendacji zamiast naszego przewodnika po Sri Lance - i tak znaleźliśmy się w porcie Mirissa o 7 rano, zapędzeni na dwupiętrową łódź z 80 innymi osobami.

Włożyliśmy buty do wspólnego schowka i ostrożnie poszliśmy na górę. Znaleźliśmy dwa puste siedzenia z tyłu i założyliśmy kamizelki ratunkowe, obserwując z przerażeniem, jak coraz więcej ludzi napływa na łódź z gigantycznymi obiektywami i kijkami do selfie na holu.

alt="Obserwacja wielorybów Kia w Mirissie">Atlas i butyKia nie była pod wrażeniem naszej ruchliwej łodzi w Mirissie

OK, powiedziałem sobie. Nie bądź palantem. Po tym, jak przeżyłem kilka przygód związanych z dziką przyrodą na znacznie mniejszą skalę (np. pływanie z wielorybami na Tonga, nurkowanie z rekinami na Galapagos), najwyraźniej zapomniałem, jak podróżują mniej wyrafinowani ludzie. (Wiem, wiem, jestem idiotą.)

Odłożyłem snobizm na bok i przygotowałem się do podróży, podobnie jak setki innych osób. Widzisz, nasza łódź była jedną z około 20 łodzi odpływających tego ranka, każda wypełniona turystami. Wyruszyliśmy na polowanie na zdobycz, nasza nadwyżka statków przypomina armadę.

Trzydzieści minut później kapitan (a może to była załoga; wszyscy mieli na sobie koszulki z napisem „Kapitan”) wskazał na parę żółwi. Pasażerowie w desperackiej próbie zajęcia miejsca przeszli na prawą burtę.

alt=„Żółwie podczas naszej wyprawy polegającej na obserwowaniu wielorybów w Mirissie”>Atlas i butyTa para żółwi wywołała panikę na łodzi

Niedługo później spotkaliśmy uroczą grupę delfinów. Nastroje wzrosły, gdy łokcie się zderzyły, a kijki do selfie przeleciały przez najmniejszą szczelinę. Oczywiście wszyscy byliśmy zbyt pasywno-agresywni, żeby naprawdę coś sobie powiedzieć.

alt=“Delfiny podczas naszej wycieczki z obserwacją wielorybów w Mirissa”>Atlas i butyDelfiny bawią się w wodach u wybrzeży Mirissy

Kiedy wieloryby wypłynęły na powierzchnię (około godziny później), w powietrzu panowało napięcie. Czy miejsce przy balustradzie należało do mnie, bo siedziałam obok niego? A co jeśli nie uda mi się tego zrobić wystarczająco szybko? A co jeśli wieloryby pojawią się po drugiej stronie? A co jeśli on zrobił dobre zdjęcie, a ja nie? Te pytania z pewnością pojawiały się w umysłach ludzi.

Kiedy pierwszy wieloryb wypłynął na powierzchnię, pasażerowie przepychali się i przepychali, aby dobrze się przyjrzeć. Niestety, na niektórych nie zrobiło to większego wrażenia. Widzieliśmy wieloryby (ogon wynurzający się z wody, kręgosłup wsuwający się i wysuwający), ale my, niedoszli fani Attenborough, napędzała nas Planeta Ziemia i Grafika Google; cholernie dobrze spodziewaliśmy się więcej!

alt=„Wieloryb nurkuje podczas naszej wycieczki obserwującej wieloryby w Mirissie”>Atlas i butyObserwowanie wielorybów w Mirissie

A tak na serio, wieloryby były oczywiście majestatyczne, ale trudno było cieszyć się tym doświadczeniem, nie tylko ze względu na tłok na łodzi, ale także dlatego, że wieloryby też były zatłoczone. Większość firm obserwujących wieloryby w Mirissie postępuje zgodnie z międzynarodowymi wytycznymi dotyczącymi zbliżania się do ssaków, ale sama liczba łodzi jest po prostu nienaturalna.

alt="Jedna z wielu łodzi obserwujących wieloryby w Mirissie">Atlas i butyJedna z mniej zatłoczonych łodzi obserwujących wieloryby w Mirissa

W pewnym momencie rozejrzałem się i naliczyłem 17 łodzi goniących za jednym wielorybem. Po prostu nie było żadnego uzasadnienia, żebyśmy tam byli. Nie wątpię, że mniejsze łodzie i bardziej sumienni operatorzy zapewniają lepszą obsługę, ale i tak przyczyniają się do przeludnienia.

Przypomniało mi to po raz kolejny o zaletach czapek turystycznych. Obserwowanie wielorybów w Mirissie może zdziałać cuda; może promować edukację i ochronę przyrody oraz w sposób zrównoważony przyczyniać się do lokalnej gospodarki – ale tylko wtedy, gdy jest moderowana i regulowana.

Powiedziano nam, że Straż Przybrzeżna Sri Lanki zwiększyła swoje wysiłki w monitorowaniu obserwacji wielorybów w Mirissa, aby zachować przestrzeganie przepisów dotyczących obserwacji, regulacji i kontroli ssaków morskich, które określają odległości, jakie należy zachować, metody podejścia i maksymalne prędkości łodzi, aby zapewnić, że naturalne środowisko wielorybów nie zostanie zakłócone.

alt=„Wieloryb nurkuje w wodzie”>Atlas i butyWieloryb nurkuje w wodzie

Niestety moje co prawda niewprawne oko nie jest w stanie dostrzec, jak nie przeszkadzamy wielorybom. Przy tak dużej liczbie łodzi – każda o pełnej nośności – przypływających codziennie do portu, nie mogę uwierzyć, że wieloryby są w błogiej nieświadomości inwazji.

Zamiast ściślejszych kontroli turyści mogą zmniejszyć obciążenie w bardziej bezpośredni sposób: rezygnując z obserwowania wielorybów w Mirissie. Znaczący spadek turystyki byłby wyraźnym sygnałem dla władz: regulować lub tracić dolary turystyczne. Jeśli brzmi to jak zapłata okupu, oznacza to, że jest zamierzona. Choć świat nie staje się lepszy, różnorodność biologiczna jest większa niż my.

alt="Pobliskie jezioro Koggala jest doskonałą alternatywą dla Mirissy">Atlas i butyPobliskie jezioro Koggala jest doskonałą alternatywą dla Mirissy

Jeśli nie możesz wyjechać z kraju bez zobaczenia wielorybów, wybierz Trincomalee na wschodnim wybrzeżu. W tej stosunkowo spokojnej części kraju znajdują się doskonałe wycieczki, które nie są jeszcze głośno reklamowane, a których konkretnym celem jest „nie zjeżdżanie z Mirissy” – mówi się. Zorganizuj wycieczkę po Trinco Blu.

Co jeszcze można robić w Mirissie poza obserwowaniem wielorybów? No cóż, właściwie nic. Zamiast tego zalecamy udanie się do pobliskiej Koggali. Nie ma tam wielorybów, ale ma malowniczą plażę i stanowi doskonałą bazę wypadową do zwiedzania wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Fortu Galle oraz jeziora Koggala.

A co najlepsze? Nie ma pasywno-agresywnego turysty, który wolałby wydłubać ci oko, niż dać ci centymetr przestrzeni.

Obserwowanie wielorybów w Mirissie: najważniejsze informacje

Co: Obserwowanie wielorybów w Mirissie. Jak wspomniano powyżej, pomiń obserwowanie wielorybów i zamiast tego skorzystaj z pobliskiej Koggali, aby odwiedzić Fort Galle i zwiedzić jezioro Koggala.

Gdzie: Mieszkaliśmy w South Lake Resort w Koggala, 20 km na zachód od Mirissy. Hotel oferuje szereg przestronnych pokoi z widokiem na jezioro lub ogród i znajduje się zaledwie kilka minut od plaży, gdzie lokalni rybacy siedzą na morskich palach.

Restauracja oferuje szeroki wybór dań kuchni międzynarodowej – chociaż lokalna potrawa była zdecydowanie najsmaczniejsza!

Atrakcje w okolicy obejmują zwiedzanie fortu Galle, surfowanie w Kathaluwa i żeglowanie po jeziorze Koggala. Oczywiście możesz też po prostu odpocząć na plaży lub poddać się zabiegom w Spa Oya, położonym zaledwie kilka minut łodzią od hotelu.

Atlas i buty

Kiedy: Najlepszy czas na odwiedzenie Mirissy, Koggali i południowego wybrzeża Sri Lanki to okres od grudnia do kwietnia, kiedy opady są niskie.

Jak: Do Koggali można dojechać pociągiem z Kolombo (rozkład jazdy znajdziesz tutaj). South Lake Resort znajduje się w odległości krótkiego spaceru lub przejażdżki tuk-tukiem od stacji kolejowej (1 km).

W zależności od punktu początkowego dostępne są różne linie autobusowe. Warto zauważyć, że podróż autobusem na Sri Lance była dla nas dość stresująca, dlatego warto zamiast tego skorzystać z przesiadki. Twój hotel może to zorganizować, ale zawsze warto wynegocjować zniżkę, ponieważ jest ona zwykle wygórowana (np. jeśli jest napisane 15 000 LKR, poproś o 11 000).

Wielu turystów decyduje się na wynajęcie kierowcy na całą podróż. Kosztuje to około 45 dolarów dziennie (wliczając dni, w których nie korzystasz ze sterownika). Do krótszych przelewów używaliśmy Ajaa (+94 777 284 178) i Sisi (+94 777 203 083) i uznaliśmy je za przyjazne i niezawodne.

Większość lotów międzynarodowych ląduje na międzynarodowym lotnisku Bandaranaike (CMB). Zarezerwuj przez Skyscanner, aby uzyskać najlepsze ceny.

stary=„„>

Lonely Planet Sri Lanka to kompleksowy przewodnik turystyczny po Sri Lance, idealny dla tych, którzy chcą zarówno odkryć najważniejsze atrakcje, jak i wybrać mniej uczęszczaną drogę.

Misja: Atlas & Boots
      .