Podróż, która mnie zmieniła: Tharik Hussain
Podróż, która mnie zmieniła: Tharik Hussain
Kia przemawia do autora Tharika Hussaina i wyjaśnia, dlaczego jego książka o muzułmańskiej Europie zmienia swoje przemyślenia na temat własnej religii
Gdybym przeczytał „Minarette in the Mountains” w mojej młodości, z pewnością pomyślałbym o mojej religii. Moi rodzice byli imigrantami z Bangladeszu do Wielkiej Brytanii i wysiłkiem uchwycenia ich tożsamości, przestrzegali silnie nakazowej wersji islamu, która nie była zbyt zabawna.
autor tharik hussain
Ja - lub ty - przeczytaj taką książkę, moglibyśmy czuć się bezpieczniej pod względem naszego miejsca na świecie. Problem polega oczywiście na tym, że taka książka nie istniała, dopóki Tharik Hussain ją nie napisał.
Autor i pisarz podróży napisał kilku przewodników podróżniczych, w tym Lonely Planet Saudyjska Arabia, który przybył do nagrody Bliżej nagrody dla mediów podróżniczych 2020. Jest moderatorem nagradzanego dokumentu BBC America's Mosques: A Story of Integration i ma dwa dekady doświadczenia jako specjalista ds. Dziedzictwa muzułmańskiego.
W minaretach w górach: podróż do muzułmańskiej Europy wyrusza z żoną i córkami przez zachodnie Bałkany - dom największej rdzennej ludności muzułmańskiej w Europie - aby odkryć region, w którym islam ukształtował tysiąclecie na ponad połowę.
Tharik i jego rodzina odwiedzają islamskie loże, które przylgną na zbocza górskie, modlą się w meczetach starszych od kaplicy syktywnej, i poznają coś o swojej tożsamości jako brytyjskich, europejskich i muzułmanach. Tutaj Tharik opowiada nam o podróży, która go zmieniła.
Często nie słyszymy z rdzennych społeczności muzułmańskich w Europie. Dlaczego to jest?
Ideą rdzennej tożsamości muzułmańskiej w Europie - tożsamością urodzoną w Europie i w Europie - jest przyznanie się, że Europa jest tak muzułmańska, jak chrześcijańska, żydowska lub pogańska (i wszystko inne).
Orzuca to znormalizowane prawicowe ekstremistów, anty -islam -anti -islam, którzy twierdzą, że islam jest czymś nowym i obcym, ale każdy, kto zna swoją historię islamską, wie, że pojawiają się w Europie mniej więcej w tym samym czasie, co na Bliskim Wschodzie: VIII wiek i nigdy nie odszedł.
Tharik Hussain Tharik odwiedził islamskie miejsce Blagaj Tekke w Bośni i Hercegowinie
Innym powodem, dla którego nie jest to normalna część naszego dyskursu - szczególnie w naszym gatunku literatury podróży w języku angielskim - jest to, że autorzy, którzy historycznie pisali o tych ludziach, a ten region nie byli muzułmanami i dlatego uważali „inną” Europę; Wynik obcego obecności, jeśli chcesz - bezsensownego tropusa, który jest nadal powtarzany przez czternaście wieków później.
Czego była najbardziej zaskakująca rzecz, której nauczyłeś się podczas pisania książki?
Jak zaskakujący jest pomysł rdzennej muzułmańskiej Europy dla ludzi, a nie tylko dla Europejczyków. Rozmawiałem z ludźmi i mediami na całym świecie i jest to dla nich dziwna koncepcja - idea ożywionej europejskiej muzułmańskiej obecności, która nie jest wynikiem migracji postkolonialnej.
Mehmet/Shutterstock Mosti, most otomański w Bośni i Hercegowinie
Byłem również zaskoczony, jak wiele z tego, co odkryłem, moje - co prawda empatyczne - pomysły na ten region, ponieważ był on daleko od popularnego wizerunku szarych, monolitycznych dawnych bloków radzieckich.
Był bogaty w różne historie, kolorowe, ekscytujące, kreatywne i niezwykle piękne i naturalnie pełne muzułmańskiego dziedzictwa, którego wcześniej odmówiono, czy to wyjątkowy europejski styl sztuki regionu, czy muzułmańska tradycja ochrony uciśnionych (Żydzi w Europie).
Jakie były niektóre radości (i wyzwania) podróżowania z dwiema małymi córkami?
Radości to perspektywy, które przynoszą, dokąd idziemy i co widzimy. Jestem Brytyjczykiem w Bangladeszu w Bangladeszu. To dwie nastoletnie dziewczęta mieszane zejście. Widzą i doświadczają świata bardzo inaczej i przypominają mi przywileje i wykluczenie, dla których jestem ślepy. Masz również to wielkie zdziwienie, które wielu z nas przegrywa wraz z wiekiem i związanym początkiem cynizmu.
Tharik Hussain Rodzina Tharika przed domem Ecobar z gospodarzami w Palamartsa, Bułgaria
Wyzwania są podobne do tych, których spotykasz, gdy podróżujesz z kimś przez długi czas. Intensywność, radzenie sobie z nastrojem wszystkich, akceptując cechy osobowości drugiego itp. - nic niezwykłego, ponieważ są naprawdę wspaniałym społeczeństwem!
Przychodzimy na podróż, którą zmieniła. Który region lub podróż najbardziej na to wpłynęło?
Biorąc pod uwagę książkę, którą właśnie napisałem, prawdopodobnie musiałby to być postój na Cyprze w drodze do Arabii Saudyjskiej. Mieliśmy się tam przeprowadzić, gdy młoda rodzina była przekonana, że nie należymy do Wielkiej Brytanii i Europy, i zarezerwowaliśmy krótką podróż, aby przeprowadzić (mini pielgrzymkę) i skutecznie „odkrywać” kraj przed przeprowadzką. Ponieważ dwoje młodych rodziców zbankrutowano, mogliśmy sobie pozwolić tylko na dłuższy pobyt w Larnace - myślę, że około dziewięciu godzin. Aby zabić czas, szukałem zabytków w pobliżu i pchnąłem meczet na Salzseen. Dźwięk kuszący i natychmiast po przyjeździe pojechaliśmy na krótką jednodniową wycieczkę. Vera Larina/Shutterstock Tekke of Hala Sultan w Larnaca, Cyprus
Pamiętam, że dotarłem do tego zrujnowanego i zaniedbanego starego miejsca - na długo przed niedawnymi pracami remontowymi - a starszy dozorca pochodzi z jego zakurzonej i samotnej kabiny, aby przekazać małą cienką książkę z tytułem Tekke z Hala Sultan.
Nie myślałem dużo i włożyłem książkę do kieszeni. Spacerowaliśmy po słabo oświetlonym i słabo utrzymanym meczecie z okresu osmańskiego, otoczonego palmami z widokiem na solne jeziora pieczone przez sierpniowe słońce. Moja żona i ja byliśmy bardzo zdenerwowani, kiedy natknęliśmy się na grób w kompleksie meczetu.
W tym czasie dążyliśmy do konserwatywnego islamu-po wszystkim, pojechaliśmy do Arabii Saudyjskiej--a idea grobów obok czcicieli była bez żadnego wynikach.Poszliśmy i wepchnęliśmy moją córkę Amani w jej buggy, trochę rozczarowani, ale cieszę się, że zabiliśmy kilka godzin. Ale lata później, po tym, jak opuściłem życie w Arabii Saudyjskiej rozczarowanej, otworzyłem tę książkę i odkryłem, że meczet i powiązany grób były rzekomo miejscem, w którym pochowano ciotkę proroka Mahometa.
Uświadomiłem sobie, że ciocia proroka przyjechała do Europy i że nikt mi nie kupił, aby mi powiedzieć. Doszedłem do wniosku, że tu należałem i zacząłem to udowadniać z pracą, którą próbowałem od tego czasu.
Którą podróż chcesz powtórzyć?
Z plecakiem przez Indochinę - Tajlandię, Wietnam i Kambodżę - jako rodzina. Moje córki były w wieku, w którym mogły nosić własne plecaki, i chociaż spędziliśmy trochę czasu w Tajlandii w wynajętym samochodzie, przede wszystkim wędrowaliśmy w tej podróży z pociągami, tukami, autobusami i łodziami przez region, prędkości i jednym lub drugim samolotem, tak naprawdę wprowadziliśmy je do doświadczenia podróży. <
klasa = „Media-Credit”> Yannick Messerli/Shutterstock Angkor Wat w Cambodia
Zatrzymaliśmy się na palach na niewielkich wyspach plażowych w chatach, wędrowanych przez świątynię Angkor Wat, stadach dzikich słoni odkrytych w ich naturalnych siedliskach, zjedliśmy najsmaczniejsze lokalne potrawy i oczywiście odwiedzili miejsca indochinskiej rdzennej muzułmańskiej kultury jako całości. To była tylko błogość.
Czy nadal masz wymarzone miejsce, którego wcześniej nie widziałeś?
Cóż. Za dużo, by wymienić! Ale na szczycie są wycieczki po jedwabnej drodze i Ameryce Południowej. Rzadko chcę „robić” w jednym miejscu.
Czy jesteś planistą lub obserwatorami?
Zawsze jestem gdzieś pomiędzy. Lubię luźną trasę podróży, ale uwielbiam też powiedzieć wolność: „Rozłóż to” lub „wygląda interesująco, czy powinniśmy tu zostać?”
Hotel czy hostel (lub kemping)?
Jeśli podróżujesz sam, hostele dla ciekawego folkloru i atmosfery. Jeśli jestem tylko z żoną, to miłe hotele - i mieszane, kiedy wszyscy jesteśmy razem. Lubię biwakowanie, ale to nie jest takie entuzjastyczne.
Jakie było Twoje najważniejsze doświadczenie w podróży?
Solo: Odkryj muzułmańską Tajlandię w imieniu, być w stanie naprawdę zanurzyć się w lokalnej kulturze, w sposób niemożliwy na czyste wakacje. Fizyczne ruiny w grobowce w stylu Raider-do długiego zaniedbanych sułtanatów tajskich na przerostu, pokrytych dżungli wzgórzach i zerwania z tajskim muzułmańskim sufirem podczas Ramadanu, to zaledwie dwie chwile tej podróży, które naprawdę wystają.
Rodzina: plecak przez Indochinę z powodów opisanych powyżej.
Wreszcie, po co podróżować?
Ile chcesz? Nie sądzę, że to przypadek, że prawie wszystkie starożytne mistyczne tradycje wszystkich wyznań, które szukają mądrości, zachęcają do wędrówki po ziemi. Myślę, że podróż ma silny transformujący wpływ na naszą istotę, niezależnie od tego, czy wierzą w duszę, czy nie.
Naprawdę zaczynamy się znać; Uczymy się oderwać się od nadmiernej zależności od świata; Jesteśmy upokorzeni; Stajemy się bardziej wdzięczni za to, co mamy; Rozpoznajemy naszą nieistotność w wielkim kosmosie ... to jest głęboka odpowiedź.
The Flat: The World and the People w nim są tak cholernie piękne!