Uczy od 100 dni blokady

Uczy od 100 dni blokady

Podczas gdy zbliżamy się do blokady pełnych 100 dni, myślimy o rzeczach, których się nauczyliśmy, gdy byliśmy głównie w domu

Byłem tak dmuchany. Dziesięć dni przed blokadą od niechcenia powiedziałem w podcastie, że nadal jeżdżę metrem, wciąż widzę przyjaciół, nadal zachowuję spokój i nadal robię jako brytyjski sposób (z 22 m tutaj).

Nie wiedziałem, że cały kraj zamknie zaledwie półtora tygodnia później. Peter i ja zatrzymaliśmy się w Londynie i pojechaliśmy z powrotem do Richmond, gdzie spędziliśmy ostatnie 100 dni - coś w rodzaju płyty dla dwóch osób, które zarabiają na życie podróżując.

Początkowa nowość pustego kalendarza szybko się zmniejszyła i podczas gdy zbliżamy się do blokady pełnych 100 dni, czekamy na powrót do normalności - lub wcielenia. Oprócz oczywistego znaczenia przyjaciół i rodziny, blokada nauczyła nas wielu rzeczy. Poniżej dzielimy się lekcjami, których nauczyliśmy się, głównie w domu.

Artyści są integralni

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​istnieje powszechny cynizm wobec sztuki i artystów. Bycie „twórcą” jest uważane za przyjemność; Rezerwa uprzywilejowanych lub tych, którzy są zbyt leniwi lub zbyt cenni, aby wykonać „prawdziwą robotę”.

Piszę profesjonalnie od 14 lat i chociaż myślę, że to, co robię, ma wartość, uważam to również za luksus. Akceptuję niskie wynagrodzenie i zaległe faktury jako niezmienne fakty z pracy - jakby pisać był aktem organizacji charytatywnej lub pokuty.

Old = "100 dni Lockdown: Książki są obowiązkowe"Atlas & BootsLiteratura, muzyka i kino oferują pocieszenie i różnorodność w trudnych czasach

Jednak podczas blokowania zdałem sobie sprawę, że sztuka - i artyści - są niezbędne dla naszego społeczeństwa. W spokojnych lub samotnych chwilach tak wielu z nas używa literatury, muzyki i kina, z których wielu jest napisanych przez freelancera, za który jest opłacany tylko wtedy, gdy sprzedaje swoją pracę.

Lockdown nauczył mnie, że pisanie książek nie jest luksusem. Wypełnia cenną funkcję i zasługuje na nagradzanie jak każda inna praca.

Przepływ języka szybko ustępuje

Jako bloger podróży Peter i ja jesteśmy przyzwyczajeni do bycia na świecie. Każdego dnia możemy porozmawiać z tuzinem nieznajomych i jesteśmy przyzwyczajeni do tego z łatwością.

Jednak po 100 dniach w zablokowaniu wydawało się, że straciliśmy część tej niezdolności do pracy. Sięgamy po słowa, kiedy komunikujemy coś bardziej skomplikowanego niż zamówienie do zabrania.

Bardziej niepokojące jest mnie osobiście, że moim językiem ojczystym wydaje się walczyć bardziej niż kiedykolwiek. Mówię tylko z moją matką, a ponieważ jej nie widziałem, natknę się na słowa na nasze rzadkie połączenia. To naprawdę niesamowite, że przepływ języka może tak szybko zmniejszyć.

Natura to panaceum

Jesteśmy dość ewangeliczni, jeśli chodzi o wejście w naturę. Wymieniliśmy jego wiele zalet i ciężko pracujemy, aby zwabić przybyszów do strefy zewnętrznej.

Alt = "Spędziliśmy 100 dni w blokowaniu w Richmond"Atlas & BootsSpędziliśmy 100 dni w Lockdown i odbyliśmy długie spacery w Richmond

Lockdown nauczył nas, jak ważne jest. W dni, kiedy zostajemy w domu, czujemy się niespokojni i zdenerwowani, gdy idziemy na kolejny długi wieczór. Jednak kiedy wybraliśmy się na jedną z wielu ładnych ścieżek Richmond, wracamy do domu spokojniejszych i bardziej zrelaksowani.

Mamy szczęście mieszkać w mieście z tak prostym dostępem do wspaniałego na świeżym powietrzu. Mamy nadzieję, że gminy zainwestują więcej w swoje cenne zielone przestrzenie w zatłoczonych miastach po zakończeniu blokady.

Złe godziny mogą przełknąć dobrze

Podobnie jak w przypadku większości ludzi, moja produktywność była znacznie upośledzona przez globalną pandemię. Ciągłe aktualizacje za pośrednictwem wiadomości Twittera i przewracania są wyjątkowo rozpraszające. W ciągu tygodni udało mi się znaleźć rytm, ale są jeszcze dni, kiedy przychodzę o 16:00. I zdaj sobie sprawę, że prawie nic nie osiągnąłem.

Staram się ciągle uderzać w bok głową i zmusić się do pisania, ale złe godziny mogą łatwo przełknąć, jeśli nie wiesz, kiedy przestać. Lockdown nauczył mnie, że znacznie lepiej jest wyłączyć, odejść od biurka i starać się cieszyć się resztą dnia.

Nie powinniśmy (jeszcze) dostać psa

Peter i ja naprawdę chcemy psa. Szaleje o nich i przez lata przekonał mnie.

W środku blokady poważnie uważaliśmy za zakup. Widzieliśmy ludzi na Twitterze, którzy z dumą nosili swoje nowe szczeniaki na wystawie i myśleli, że może to być czas na ratownika, o którym rozmawiamy od lat.

Użytkownik
Czysta radość

Chodzi o to, że blokada jest wreszcie. To się skończy, a życie znów stanie się zajęte. Będziemy dużą częścią roku - a co wtedy? Zostaw nasz psa w hodowli? Niedoceniał sąsiada? Nie. Nie jesteśmy jeszcze gotowi zrezygnować z podróży, co oznacza, że ​​nie jesteśmy jeszcze gotowi na psa. Pewnego dnia, ale niestety nie tych 100 dni.

Old = ""

Misja: Atlas & Boots
.

Kommentare (0)